W poprzednim wpisie skupiłam się na rozpoznaniu i poznaniu swojego wewnętrznego krytyka. W tym chcę Ci zaproponować antidotum na jego działania.
KROK 1 – ROZPOZNANIE
Zobaczenie skąd się wziął WK i zrozumienie, że to nie Twoja wina, że bywasz tak krytyczn_ względem siebie to pierwszy krok. Dlaczego to nie Twoja wina? Bo jak wiesz z poprzedniego wpisu wewnętrzny krytyk to część Ciebie, która kształtowała się latami i jest wynikiem wielu Twoich wczesnych doświadczeń z innymi osobami, na które nie miałeś_aś wpływu.
KROK 2 – UZNANIE
Może nie podobać Ci się to, jak przejawia się WK w Twoim życiu jednak walka z nim to walka przeciwko sobie. Wewnętrzny Krytyk stanowi część Ciebie. Doświadczasz jego wpływu na siebie i to jest fakt. Zobacz, czy możesz to uznać. Tak po prostu jest. Złoszczenie się za to na siebie nie pomoże – to inna forma działania WK, która rodzi tylko więcej bólu, frustracji i napięcia.
KROK 3 – PRÓBA ZROZUMIENIA
W medytacji lub w czasie cichej refleksji możesz wyobrazić sobie, że stajesz na wprost swojego wewnętrznego krytyka i pytasz go: „Czego potrzebujesz?” oraz „Co tak naprawdę chcesz mi powiedzieć?”
Daj sobie czas na to ćwiczenie i powracaj do niego. Jeśli chcesz możesz narysować swojego WK. To pomoże Ci złapać względem niego trochę dystansu. Robiąc to uczysz się patrzeć na WK niejako z boku, lepiej rozumieć, ale także nie wierzyć wszystkiemu, co mówi.
KROK 4 – ŻYCZLIWOŚĆ
Po tym etapie zapraszam Cię, by wyobrazić sobie, że kierujesz w stronę WK nieco życzliwości, ciepła i miękkości. Możesz wyobrazić sobie, że zamiast go odrzucać i karać pozwalasz mu być u Twojego boku. Podejmij decyzję o byciu życzliw_ wobec siebie także w momentach trudnych i gdy siebie krytykujesz.
KROK 5 – CZAS I PRAKTYKA
WK wciąż będzie aktywny, ale kiedy będziesz powtarzać praktykowanie życzliwości – jego wpływ będzie się osłabiać. W rozpoznawaniu jego aktywności i niewierzeniu wszystkiemu co mówi pomoże Ci także regularna medytacja uważności. W trakcie medytacji uczymy się zauważać co myślimy, o czym i nie wierzyć wszystkim naszym myślom w tym, tym krytycznym. Nie wydarzy się to jednak od razu, a zatem warto dać sobie czas i pamiętać, że będzie to proces.
W całości może wspierać Cię medytacja na trudne chwile, którą znajdziesz tutaj. Pomocne może okazać się też wsparcie specjalisty, który indywidualnie podejdzie do twojej sytuacji i regularnie będzie Cię wspierać.